Nordlandtour
Nordlandtour
vakantio.de/nordlandtour

40 do Kopenhagi

Opublikowany: 23.05.2023

🇬🇧 Wersja niemiecka poniżej

Dane trasy: Dystans 92,8 km (łącznie 3'092 km), czas jazdy 4:46 godz., Ø 19,4 km/h

Pogoda: chłodno około 13-15°, najpierw sucho, potem trochę deszczu, przeprawa promem i sucho aż do Kopenhagi. Tylko w Kopenhadze padało właściwie.

Prognoza pogody na dziś nie była zbyt optymistyczna. Byłem więc naprawdę zdumiony, że rano nadal mogłem rozpocząć zejście na sucho. Najpierw musiałem nadrobić te 10 km, których nie zrobiłem wczoraj. Ale to była dobra jazda wzdłuż wybrzeża. Ponieważ jednak nie świeciło słońce i musiałem się bać, że zacznie padać, ledwo się zatrzymałem i pojechałem. Dlatego udało mi się zobaczyć tylko Ęngelholm, ale wydaje mi się, że to piękne miasto.

Tutaj po raz ostatni opuściłem Kattegattleden. Ponieważ wybieram tutaj krótszą trasę do Helsingborga, niestety muszę przejechać około 10 kilometrów drogą, na której prawie nie ma ruchu. 😊

Dalsza część drogi do promu w Helsingborgu prowadziła głównie ścieżkami rowerowymi, po których można było łatwo przejechać. Odległość ze Szwecji do Danii jest najbliższa od Helsingborga do Helsingør i wynosi tylko około 4 km. Dlatego kursuje tu prom, którym podróż zajmuje tylko 20 minut. Czytałem, że dziennie jest łącznie 55 połączeń. Nie musiałem się więc martwić czasem oczekiwania.

Promy fascynują mnie szczególnie. Rowerem wjeżdżasz w jedno miejsce, a zjeżdżasz w zupełnie innym miejscu. Tak, w ten sposób doszliśmy dalej, nic z tym nie robiąc.

Na promie spotkałem dwóch Niemców, którzy również podróżowali z Göteborga do Kopenhagi. Powiedzieli mi, że do Göteborga pojechali autobusem FlixBus i że FlixBus odbierze ich również z Kopenhagi i odwiezie do domu. Pomyślałem, że to dobry pomysł, aby przeżyć wspaniałe wrażenia bez konieczności jazdy w obie strony.

Po drodze spotkaliśmy się jeszcze 3-4 razy, raz byli szybsi i raz jeszcze ich wyprzedziłem. Ale potem nagle zniknęły i już ich nie widziałem.

Nie mogłem się doczekać Kopenhagi. Po pierwsze, byłem tam już wcześniej i podobało mi się, a po drugie, jest tu wiele ciekawych zabytków. Niestety tym razem Kopenhaga przywitała mnie deszczem i pochmurną pogodą, dlatego ograniczyłam się do szukania hotelu.

Mój hotel jest bardzo centralnie położony, więc mam nadzieję, że jutro będzie miło i uda mi się jeszcze uchwycić trochę wrażeń.

https://www.komoot.de/tour/1131846915?ref=itd


JĘZYK ANGIELSKI

Dane trasy: Dystans 92,8 km (łącznie 3,092 km), czas przejazdu 4:46 godz., Ø 19,4 km/h

Pogoda: chłodno około 13-15°, najpierw sucho, potem trochę deszczu, przeprawa promem i sucho aż do Kopenhagi. Tylko w Kopenhadze padało właściwie.

Prognoza pogody na dziś nie była zbyt optymistyczna. Byłem więc naprawdę zdumiony, że rano nadal mogłem rozpocząć zejście na sucho. Najpierw musiałem nadrobić te 10 km, których nie zrobiłem wczoraj. Ale to była dobra jazda wzdłuż wybrzeża. Ponieważ jednak nie świeciło słońce i musiałem się bać, że zacznie padać, ledwo się zatrzymałem i pojechałem. Dlatego udało mi się zobaczyć tylko Ęngelholm, ale wydaje mi się, że to piękne miasto.

Tutaj po raz ostatni opuściłem Kattegattleden. Ponieważ wybieram tutaj krótszą trasę do Helsingborga, niestety muszę przejechać około 10 kilometrów drogą, na której prawie nie ma ruchu. 😊

Dalsza część drogi do promu w Helsingborgu prowadziła głównie ścieżkami rowerowymi, po których można było łatwo przejechać. Odległość ze Szwecji do Danii jest najbliższa od Helsingborga do Helsingør i wynosi tylko około 4 km. Dlatego kursuje tu prom, którym podróż zajmuje tylko 20 minut. Czytałem, że dziennie jest łącznie 55 połączeń. Nie musiałem się więc martwić czasem oczekiwania.

Promy fascynują mnie szczególnie. Rowerem wjeżdżasz w jedno miejsce, a zjeżdżasz w zupełnie innym miejscu. Tak, w ten sposób doszliśmy dalej, nic z tym nie robiąc.

Na promie spotkałem dwóch Niemców, którzy również podróżowali z Göteborga do Kopenhagi. Powiedzieli mi, że do Göteborga pojechali autobusem FlixBus i że FlixBus odbierze ich również z Kopenhagi i odwiezie do domu. Pomyślałem, że to dobry pomysł, aby przeżyć wspaniałe wrażenia bez konieczności jazdy w obie strony.

Po drodze spotkaliśmy się jeszcze 3-4 razy, raz byli szybsi i raz jeszcze ich wyprzedziłem. Ale potem nagle zniknęły i już ich nie widziałem.

Nie mogłem się doczekać Kopenhagi. Po pierwsze, byłem tam już wcześniej i podobało mi się, a po drugie, jest tu wiele ciekawych zabytków. Niestety tym razem Kopenhaga przywitała mnie deszczem i pochmurną pogodą, dlatego ograniczyłam się do szukania hotelu.

Mój hotel jest bardzo centralnie położony, więc mam nadzieję, że jutro będzie miło i uda mi się jeszcze uchwycić trochę wrażeń.

Odpowiedź

Dania
Raporty z podróży Dania